Tak w ogóle, Basima nie jest zabójczynią
Coś mi nie grało odkąd to przeczytałam pod obrazkiem i aż musiałam przypomnieć sobie, co ja właściwie wymyśliłam za historię.
Ale Slaaneshi, trafiłeś częściowo, bo pierwotnie miała być asasynem, ale MG nie pozwolił mi używać nieoficjalnego dodatku o Arabii. Miała też być postacią dosyć na poważnie, ale to wiadomo, jak wyszło
PS: Najchętniej wszystkim bym powstawiała portrety z artów, ale nie będę nalegała, bo byłabym hipokrytką :P Mój mi za bardzo się podoba taki, jaki jest. Kropka w kropkę praktycznie przelałam to na wygląd.