Licząc, że kozak na ostatniej przygodzie (mrok nad okręgiem Breda) zarobił 40 złotych koron od hrabiego i część z 15 koron od kupca to przez te 13 lat to Dimitri głownie siedział w karczmie popijając trunki i wszczynając większe bądź mniejsze burdy. A w wolnych chwilach od w/w zajęcia leżał z dziewką pod pierzyną. Ale zawsze mogłem wziąć udział w jakimś innym przedsięwzięciu, czy nasze drogi mogły się zejść w czasie burzy chaosu. Z Yeleną trochę prościej, lodowej dziewicy wypadało pomóc, posłużyć jako przewodnik czy po prostu kompan do towarzystwa.
W sumie skoro wchodzi w grę podręcznik Ultimate Warhammer to aż szkoda, że to leśna przygoda z kozak można zrobić husarza - napierśnik dobrej
jakości – ze "skrzydłami"