I tak lepiej żeby nie przyszli tam wszyscy tego samego dnia. To mają być nieznające siebie bękarty z różnych stron Strilandu, że się spotkali po drodze i zdradzili nawzajem cel podróży, i mimo że są konkurentami do spadku podróżują razem i się nie pozabijali...
Dlatego Eryk pójdzie sam, mając w nosie słowa Winkela :P Będzie się starał nie podróżować samotnie, tylko z innymi podróżnymi, ale nie będzie czekał aż Winkel wyzbędzie się nałogu. Bo to raczej nie kwestia jednego tygodnia.
__________________ – ...jestem prawie całkowicie przekonany, że Bóg umarł.
– Nie wiedziałem, że chorował. |