Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-01-2017, 00:20   #55
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Jeźdźców, o dziwo, było więcej, niż koni. Na dodatek jeden z nich wydał się Axelowi jakby znajomy. Co, niestety, mogło nie mieć wpływu na działania pozostałej piątki. I nie było ważne, czy był to patrol, czy grupa wojaków, którą sprowadził tutaj przypadek czy ślepy los. To, że na czele stał jakiś szlachcic, również nie miało znaczenia. Axel znał paru takich, którzy mieli tak pusto w głowie, że aż strach, zaś mniemanie o sobie i swych zdolnościach mieli przeogromne, zaś ich działania były tragiczne dla otoczenia.
Niestety, nie wypadało wszystkich tak na wszelki wypadek wymordować.

Rzucać broni Axel nie zamierzał, i to z dwóch powodów. Po pierwsze - kto by rzucał dobrą broń w piach? Po drugie - raz na jakiś czas nieodpowiednio traktowana broń palna mogła wypalić, a to by się mogło skończyć rozlewem krwi. Dlatego też Axel zrobił krok w bok i odłożył garłacz na znajdujące się o krok koło przewróconego dyliżansu.
Miał nadzieję, że Lothar zdoła wszystko wyjaśnić, ale nadzieja nadzieją, lecz na niemiłe niespodzianki zawsze trzeba było być gotowym.
 
Kerm jest offline