Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-01-2017, 19:47   #21
Grave Witch
 
Grave Witch's Avatar
 
Reputacja: 1 Grave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputację
- Do stolicy - odpowiedziała Dusza, przerywając na chwilę pałaszowanie kromki chleba. Siedziała sobie wygodnie na skórze, grzejąc w cieple kominka i sprawiała wrażenie zadowolonej z życia istoty. Puszystym ogonem owinęła nagie stopy. Jej trzewiki stały obok i parowały, pozbywając się wilgoci. Pozostawało tajemnicą jakim cudem, mimo tego, że odziana była w lekką sukienkę, mała nie trzęsła się z zimna w trakcie podróży.
- Odwiedzimy królową i zadbamy o to żeby plany wroga nie doszły do skutku. Spodoba ci się w Yurze - zapewniła go, jakby całkiem dobrze znała to miasto. - O tej porze roku pałac wygląda jak budowla ze starych ballad, które Tanus Złotousty tak lubi opowiadać. Kto wie, może go zastaniemy i będziesz mógł posłuchać. Są pięęęękne…
Rozanielona mina dziewczynki mogła wiązać się zarówno z owymi opowieściami jak i kawałkiem białego sera, który umoczywszy w miodzie, wsadziła sobie właśnie do ust.
- Wyruszymy już jutro, gdy tylko zdobędziemy potrzebne na drogę zapasy, a Innae załatwi swoje sprawy - dodał Mizo, którego niechęć do elfa nieco zelżała, jednak wciąż była wyczuwalna.
- Ciasto? - wtrąciła się Dusza, gdy demon już otwierał usta by coś dodać.
- Jeszcze trochę i zrobisz się za ciężka dla Płatka - wytknął jej towarzysz, kręcąc głową i wstając z łóżka, na którym to rozwalił się w najlepsze. - Zobaczę co da się załatwić. Zaopiekuj się nią - dodał, kierując te słowa w stronę Ellisena po czym wstał z westchnieniem jasno dającym do zrozumienia że wolałby się jednak zdrzemnąć, tym bardziej że leciał całą noc, a teraz dzień już zdążył w pełni objąć władanie nad światem.
Dusza zaś rozłożyła się wygodniej na skórze i zaczęła machać bosymi stópkami. Głowę podparła na rękach i z psotnym uśmieszkiem na ustach przyglądała się bardowi.
- Piosenka? - ni to zapytała, ni poprosiła. Jej głos był słodki niczym ów miód, który wciąż lśnił na jej dolnej wardze. Był to głos zdolny otworzyć każdą bramę i stopić nawet najtwardsze serce. Głos z rodzaju tych, którym się nie odmawia.
 
__________________
“Listen to the mustn'ts, child. Listen to the don'ts. Listen to the shouldn'ts, the impossibles, the won'ts. Listen to the never haves, then listen close to me... Anything can happen, child. Anything can be.”
Grave Witch jest offline