Skoro Jill nie przychodziła żadna sensowna odpowiedź, to pozostało tylko spełnić zalecenia dziadka. Założyła ulubioną kraciastą koszulę, dżinsy i glany gdyby miała skopać komuś tyłek. Z miejsca dała poznać co myśli o tj całej rodzinnej tajemnicy
- Nie mogłeś mi o tym powiedzieć wcześniej!? Może tak przy okazji tłumaczenia pszczółek i motylków, czy o tym całym dojrzewaniu. Ktoś mógł powiedzieć “Jill tak przy okazji może się zdarzyć, że będziesz zmieniać się w wilkołaka?!”
Albo, że kiedyś bym miała chłopaka? Może szanse są niskie bym wyszła za mąż, ale jak mam teraz skoro dowiaduje się, że zamiast dzidziusia mogę urodzić szczeniaczki!?
I takie tam gadanie, że powinnam wyjechać?! Ze mnie to nie dotyczy?! A co jeśli kogoś pogryzę?! Albo zmienię się znowu?! I bez tego mam stresujące sesje studenckie?!
Dziadek podrapał się po skroni
- W sumie to powinniśmy, ale skoro się nie przemieniałaś, to nie było potrzeby. Właściwie to jesteś strasznie opóźniona pod tym względem, twojemu kuzynowi udało się w wieku piętnastu lat, pamiętasz tą zniszczoną przyczepę kempingową? Duchy nas, zazwyczaj, powiadamiają kiedy ma zajść przemiana, i tak było w tym przypadku, trochę dopomogliśmy szczęściu,i tak dostałaś tę pracę, jakby nie było to lato, to mój znajomy w Portland podpaliłby twoją uczelnię - dziadek się uśmiechnął dumny najwyraźniej z siebie
- Nie możesz kontynuować studiów, na pewno nie w Portland. Widzisz wnusiu, wampiry też istnieją, nie świecą się w ciemności. Pamiętasz Ojca chrzestnego? One są takie razy dziesięć, - tym razem dziadek był poważny.
__________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh
Ostatnio edytowane przez Guren : 06-08-2017 o 10:02.
|