Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-01-2017, 08:51   #21
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
***

Kiedy Tatiana się obudziła, Yula nie było już obok, za to ona sama była przykryta kocykiem, którego nie miała na sobie wczoraj. Kukułka była w powietrzu.

Wampirzyca uśmiechnęła się lekko, po czym wstała i ubrała się, podziwiając widok krajobrazu, jaki wyświetlał jej ekran.

[MEDIA]http://il8.picdn.net/shutterstock/videos/16149742/thumb/1.jpg[/MEDIA]

Głodna nie była, więc od razu skierowała się do głównego kokpitu, gdzie za sterami spodziewała się znaleźć Yula.

Mężczyzna wyczuwając, że kobieta zbliża się za nim, odwrócił głowę z uśmiechem, miał przekrwione prawe oko, niemal całkiem czerwone.

- Cześć.

Skrzywiła się lekko na widok ran, jakie zostały mu po ich “zabawie” z wczorajszej nocy. Usiadła w fotelu obok.

- Cześć połamańcu, jak się czujesz?
- Dobrze, fajnie, że jesteś, właśnie dolatujemy. Jesteśmy już w rezerwacie, lecimy teraz do wyznaczonego miejsca lądowania.


Kilkanaście minut później Kukułka wylądowała w skalnej formacji przypominającej krater. A może to był krater? Manewr musiał być dość trudny, bo Yul mrucząc pod nosem nie szczędził ich pojazdowi krytycznych uwag. Wylądował jednak bez szwanku. Mężczyzna rozejrzał się.

- No to jesteśmy w “domu”.
- Pokażesz okolice na monitorach? -
zapytała ciekawa Tatiana, po czym szybko też dodała - Możemy iść na spacer?
- Monitoring jak już wiesz nie działa ale zrobię zooma na najbliższy teren.
- powiedział wystukując na ekranie dotykowym polecenia.


- Spacer… tak jak mówiłem, mi nie wolno tu wchodzić - skrzywił się - przykro mi.
- A jeśli to rozkaz szlachcica?
- oparła się o jego ramię, niby to przypadkiem ocierając udem o fotel, na którym siedział.

Yul pokręcił głową skupiając jednak uwagę na gestach kobiety.

- Możesz mi rozkazać ale wtedy będziemy mieć kłopoty, to znaczy ja na pewno będę miał kłopoty. Takich rzeczy nie wolno robić.
- No to świetnie!
- cały plan rozmowy z Yulem poza “siecią” padł. Tatiana rzuciła się na siedzenie obok, nie patrząc na milicjanta.

Odezwała się dopiero po chwili.

- Dobra, to co powinnam zrobić? Jakiś rekonesans, czy siedzieć tu i się gapić?
- No… przebrać się, potem pomogę ci zamontować tłumacz, wiesz, miejscowi nie mają implantów i cię nie zrozumieją, ani ty ich. Będę miał z tobą łączność, czasem, kiedy wymienisz kilka przekaźników w terenie, częściej.
- O tej porze ktoś tam nie śpi? Łobuzy.
- mruknęła Tatiana - Dobra, to daj no te seksowne wdzianko dzikuski. Jak w ogóle wygląda kwestia drapieżników w tych okolicach? Na coś szczególnie powinnam uważać?
- Wielu myśliwych poluje także nocami, doprawdy pomysłowość i wola przetrwania ludzi jest ogromna. Tutaj człowiek rywalizuje z Wilkiem Strasznym i Niedźwiedziem Jaskiniowym.


[MEDIA]https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/564x/6e/26/b8/6e26b8b330f6a99d1665170b8d3c1adf.jpg[/MEDIA]

[MEDIA]https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/564x/be/b1/d4/beb1d4fa7d1235fe899bff8dd6e61806.jpg[/MEDIA]

- No to chyba się nie ucieszą jak im wlezę w środek polowania. macie jakąś standardową bajeczkę? W sensie co im powiedzieć, jak mnie zobaczą jednak? - mówiła, stojąc tyłem do Yula i ubierając się w nowy “uniform”.

Wampirzyca czuła na swojej skórze ciepły wzrok siedzącego za nią Yula, jej czułe zmysły nocnego drapieżnika słyszały jak jego puls przyśpiesza. Doprawdy, z mężczyzną wszystko było w porządku.

- Wystarczy, że przedstawisz się jako szlachcianka, oni wiedzą, że się pojawiamy. Możesz nawet powiedzieć, że jesteś wampirzycą, w zasadzie taka wiedza może być dla nich powszechniejsza niż dla nas. - kiedy kobieta skończyła się ubierać, Yul wstał i podał jej kolczyki.

[MEDIA]https://img1.etsystatic.com/063/0/8594104/il_fullxfull.800213781_boc2.jpg[/MEDIA]

- Dzięki temu będziesz mnie słyszeć, jest tam też mikrofon, tłumacz.

Wampirzyca wciąż była jakby nieobecna myślami. Po raz setny wyrzucała sobie swoją swobodę przy zabawie z Yulem, gdy nakarmiła go krwią. Zresztą ich ostatni raz też był z jej strony nieodpowiedzialny. Ale dopóki to jemu pasowało, czy miała powody by narzekać? Spojrzała na niego, gdy zbliżył się, by włożyć kolczyki w jej uszy. Tętno mężczyzny znów przyspieszyło. Pokręciła z rozbawieniem głową.

- Oryginalny kształt.- uśmiechnęła się mimowolnie Tatiana - Rozumiem, że ośmiornice mają się dobrze... czy to jakaś aluzja z tymi mackami?

Mężczyzna wzruszył ramionami.
- Ja nawet nie wiem co to jest ale jeśli ty rozpoznajesz to znaczy, że Ren odrobiła pracę domową. - złączył dłonie.
- Dobra a teraz trochę techniki… Ten komunikator został zrobiony specjalnie dla ciebie, Ren nazywa to Necroniką. Małe urządzenia jak CCI i inne implanty, zasilane są zazwyczaj z żywego organizmu. Twój organizm wedle tego co mówi Ren, żywy nie jest. Dlatego komunikator jest zasilany z drgań. W czasie poruszania się, trzęsie twoją głową i to wytwarza napięcie. Jak przestaje działać to trzeba po prostu trochę poruszać głową. Dużej mocy to nie ma, ale jest łączność ze statkiem na 500 metrów. Kiedy wymienisz odbiorniki w rezerwacie, zwiększy się do kilku kilometrów. Poza łącznością, przetłumaczy dialekty miejscowych. Problemem jest to, że wciąż oni nie będą rozumieć ciebie. - Yul wzruszył ramionami. - Będziemy tu dość długo i zanim nie nauczysz się miejscowego języka, musisz posiłkować się KO, po prostu piszesz co chcesz powiedzieć i aplikacja wyświetli ci fonetycznie jak to powiedzieć, wiem staroświeckie, ale szlachcice delegowani do rezerwatów przeważnie są biegli w dialektach zanim tu trafiają. To nie są trudne języki z tego co słyszałem. Nie ma za dużo słów.

Pokiwała głową. Potrafiła rozmawiać z dzikusami, służył do tego jeden pradawny, międzynarodowy język ciała.

- W porządku. Jakąś mapę tego rezerwatu mamy?
Yul pokiwał głową.
- Jasne, sprawdź KO. - Kiedy Tatiana wybrała apkę na wyświetlaczu ukazała jej się satelitarna mapa.


Tatiana patrzyła na mapę, która niewiele jej mówiła, poza tym, że była mokrym snem kota z uwagi na kolory wskaźników.

- Czyli co, zacznę od tych odbiorników. Powiesz mi jakoś jak mam je wymieniać?
- To takie małe prostokątne skrzynki, wystarczy je wsadzić w port na na spodzie anteny.
- wyjaśnił i pokazał jedną z kostek, Wyglądała jak kostka rubika i była nawet podobnej wielkości. - Aha, niektóre mogą migać, wciśnij wtedy migający przycisk, wyświetli się ostatnia ważna informacja.
- W porządku. Zatem... życz mi powodzenia.
- uśmiechnęła się Tatiana.

Opuściła Kukułkę nie wdając się w czułostki z Yulem. Dziś była "kotem" chyba bardziej niż zwykle.
Nocna Puma wyruszyła na zwiad.
 
__________________
Konto zawieszone.
Mira jest offline