15-01-2017, 20:35
|
#75 |
| Wytrwałość przyniosła jednak rezultaty i zdawało się, że szansa na dobranie się do kroczących po świecie pięciuset koron zabłysła na nowo. Działać trzeba było jednak szybko, mieli do ludzi którzy mogli coś wiedzieć o zainteresowanym, coś koło pięciu godzin opóźnienia. - W wozie chybocze się prawe przednie koło - rzucił jeszcze do Bertholda nim ten oddalił się na stronę by czynić swą magie - Wyląduj gdzieś przy nas i zastukaj dziobem w coś, byśmy wiedzieli, ze to ty a nie jakieś ptaszysko -
Nie było nic więcej do dodania, Maximilian razem z pozostałą dwójką łowców i psem Bertholda szybkim krokiem ruszyli w stronę portu.
__________________ Nowa sesja dark sci-fi w planach zapraszam do sondy |
| |