Cytat:
Napisał Stalowy Bym powiedział, że masz półtorej godziny do końca dnia, a MG nie wypowiedział magicznej formuły kończącej rekrutę.
Decyzja jednak należy do MG. |
To znaczy rekrutacja już jest zamknięta, bo ogłoszono jej wyniki, ale skoro już nie takie rzeczy się tu działy (z partyzanta stwierdzenie, że była potrzebna historia, choć o tym nie było mowy w ogłoszeniu rekrutacji) to mogę napisać. W szczególności, że moja postać z racji pochodzenia - dogadanego z MG - już ma historię zawartą w jednym słowie: Raszyn.
Stanisław był wielkim fanem gry fabularnej Dzikie Pola i militariów. Pewnego dnia czytał sobie właśnie po raz sześćdziesiąty podręcznik drugiej edycji, gdy na tyłach jego domu wylądował balon. Jaka była radość Stanisława, gdy okazało się, że ma okazję poznać pilota balonu - samego Pana Wołodyjowskiego! Balon ten to nie był taki zwyczajny balon, a wehikuł czasu! Okazało się, że Stanisław jest bardzo podobny do swojego przodka z XVII wieku i musiał go zastąpić na ważnej bitwie - przodka rozłożyła choroba, a bez niego morale by spadło i cała bitwa byłaby przegrana! Stanisław zgodził się wkroczyć w Korytarze Czasu za pomocą balonu z Panem Wołodyjowskim. Kilka miesięcy przeżył w XVII wieku na Dzikich Polach (wciąż miał ze sobą podręcznik). Niestety balon musiał być zabrany do XIX wieku, ale sam Stanisław miał powrócić do swoich czasów przez Strażnika Wieczności mieszczącego się w pewnej podkarpackiej stodole. Stanisław dostał na pożegnanie dwie niezwykle dobrej jakości szable i wskoczył do Strażnika Wieczności, ale zamiast do swoich czasów i Polski to trafił do Zasranych Stanów 2050 roku. Pewien jajogłowy wytłumaczył mu, że jak chce znaleźć wehikuł czasu to pewnie ma go Moloch gdzieś w okolicach swojego odbytu i trzeba by tam jechać i zrobić Jesień Średniowiecza. Stanisław przez parę lat nauczył się jeździć na motorze i poprawił zdolności strzeleckie, a w końcu dołączył do bandy Polaków, którzy też jeździli na motorach. Przynajmniej nie trzeba było jeździć jako najemnik szukając roboty, a po prostu rabując dobra materialne co by w końcu sfinansować wyprawę do Wnętrza Molocha!
Cytat:
Napisał Aeshadiv Ja od siebie dodam tylko tyle, że mam aktualnie sesję i niespecjalnie chciałem prowadzić każdego za rączkę przez rekrutkę |
Zasadniczo sporo ludzi - w tym ja - ma gdzieś historie postaci, które to historie nic nie wnoszą. Skoro nie zażądałeś żadnej historii postaci, a pierwsza wypowiedź tematu w sumie wszystko tłumaczy o tej sesji to nie wiem czemu oczekiwałeś historii. Poza tym mogłeś napisać na PW, mi wymyślenie historii w ogóle nie zajmuje czasu a napisanie jej minutę (lub parę).
Cytat:
Napisał Czarna Kp bez historii... serio? Jakoś reszta ogarnęła temat, więc aż do wybitnie skomplikowanych i nielogicznych, jak widać, nie należał. Wręcz przeciwnie |
Sporo ludzi lubi wodolejstwo, nie przeczę
Cytat:
Napisał Zombianna Zawsze warto dać chociaż dwa-trzy zdania o tym kim jest nasz protagonista, co robił przed czasoprzestrzenią sesji. Bo bez tego tak trochę... papierkowe cyferki i tyle. Przy okazji podobny zabieg ułatwia mg osadzenie postaci w realiach danej sesji i przy okazji dowalenie losowymi zdarzeniami, coby nie było zbyt łatwo i przyjemnie. |
Postać tworzy się w czasie gry.
Poza tym ile to razy widziałem jak MG żądali wypracowań przed sesją, a potem bezczelnie olewali historie postaci!
Dodam emotę co by nie było, że mam pretensje.