Wiecie, przyjeżdżają nowi do miasta, nie mają niby zamiaru długo zostawać ale kultura wymaga by się przywitali z szefową Podmieńców, a z tego co my wiemy tego nie uczynili. Czyli mogą właśnie ją mieć na targecie, jak Hakon pisze. Oczywiście to może też być zwykły przypadek że pojechali akurat w stronę gdzie instytut się znajduje. Tego nie wiemy, po prostu z tych informacji co mamy zakładamy że jest szansa na taki cel. |