Myślałem jeszcze, żeby powiedzieć, że zakłócili zaklęcie naszego "szamana" Anlafa, które chroniło przed powrotem potwora od głów na zewnątrz i teraz musi je na nowo rzucać bo inaczej przyjdzie i ich też pożre
Ale z pojedynkiem lepsze. Hmm... myślałem nad tym, by Mawashii użył zastraszenia, żeby wyzwać na pojedynek, ale chyba faktycznie w tym wypadku Hargar będzie do tego lepszy z jego STR.