Mogę spróbować pomóc ściągnąć tego psa,
sposób testowany na kocie
Baird wszystko zależy od oprycha, jak będzie miły to i wina się jeszcze napije, sam mu go do gardła wleje i głowę przytrzymam.
Nawet można by mu życie uratować i chłopom wydać, zapewne zaraz go powieszą. Będzie lokalną atrakcją, aż zbytnio nie zaśmierdnie. Tylko szkoda na to czasu.