Zrobione.
W Waszych lasach sÄ… toalety publiczne? Bo u nas nie :/
Ale największe zastrzeżenia mam do pytania o to, czy zaufam swojemu dziecku czy dyrektorowi szkoły. Z jednej strony moje dziecko może sprawiać problemy wychowawcze i np. wiem, że potrafi mnie z premedytację okłamać. Z drugiej zaś, dyrektor szkoły może być bucem, który z jakiegoś powodu nienawidzi mojego dziecka. Albo pobity uczeń jest synem dyrektora. Wydaje mi się, że jest masa zmiennych, od których zależy komu zaufam...
__________________ Gdzieś tam, za rzeką, jest łatwiej niż tu. Lecz wolę ten kamień, bo mój. Ćwierćkrwi Szatan na forumowej emeryturze. |