Cytat:
Napisał Ardel |
To tylko gra komputerowa. Przy stole prowadziłoby to do nadużyć lub niekomfortowej rozgrywki, gdzie MG kryje się z podaniem wyniku rzutu lub otwarcie mówi ile obrażeń weszło, a wtedy gracz poznaje charakter każdej postaci za pomocą zwykłego rąbnięcia mieczem.
Trochę to słabe.
Mnie osobiście charaktery postaci same w sobie nie przeszkadzają. Jest to dziwny element systemu, który komplikuje nieco rozgrywkę, ale traktuję to jako nierozłączną cechę D&D, podobnie jak kule ognia na trzecim poziomie magii i inne klasyczne zasady, które przechodziły z edycji na edycję w praktycznie niezmienionej formie. Problem nie istnieje dopóki ludzie nie zaczną się nad tym głębiej zastanawiać i o to spierać.
Cytat:
A kto powiedział, że musi być grimdark? Wyrzuć cukierki, zmień nazwę na coś, co nie ma być dla zgrzewy i gotowe.
Pokojowa bogini orków, którą czci ledwie jeden szczep to nie jest zły pomysł.
|
Dla mnie też groteska nie jestem typem humoru, który mnie bawi, a jedynie wprawia w zażenowanie. Bogini po takich przeróbkach nabrałaby większego sensu w moich oczach, choć z tego co pamiętam to rasy tworzone przez złych bogów były z natury złe, a te tworzone przez dobrych miały wolność wyboru, bowiem zabieranie komuś wolnej woli nie jest aktem dobra, dlatego sens istnienia takiej bogini oraz jej wyznawców jest wciąż dość znikomy.