Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-05-2007, 19:27   #73
homeosapiens
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
Co sie tyczy pobytu w lazarecie, to miny radosne, jakie spotkaliscie na twarzach kompanow nie byly wynikiem tylko i wyloncznie polatania jakie otrzymali magiczna moca bogini. Kaplanki owe mialy sklonnosci do nimfomanii i jako, ze zolnierze byli w ich typie, to zdecydowaly sie na nowy rodzaj terapii poloczony z podwyzszaniem morale. Niektorzy twierdza, ze mezczyzni o tych sprawach nie rozmawiaja, to sie jeszcze mialo okazac. Na razie nikt nic nie rzekl. Obydwaj byli jakby zamysleni, rozmarzeni.

Ciala zostaly zakopane. Nikt nie dal ci sie przekonac. Glupcy, krotkowzroczni glupcy. Zyndar, ktory widzail w zyciu nie jedno podzielal twoje zdanie (znalazles go gdy rozmawial z dowodca). Dowiedziales sie takze o awansie. Przenosza was.

Kiedy pozostali juz zabierali sie do naturalnej dla czlowieka, solarnego przeciez, nocnej regeneracji sil witalnych, podszedl do was Zydar i Khel. Mieli dosc powazne miny, moznaby rzec cos sie wydarzylo.