Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-01-2017, 22:29   #84
hen_cerbin
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Lothar miał poczucie, że cała rzecz dzieje się w jakimś nierzeczywistym świecie. Najpierw jakaś tajemnicza siła kazała mu się odezwać, kiedy nie miał zamiaru - chciał przecie interweniować gdy szlachcice nadal będą się znęcać, a nie będzie żadnej drogi odwrotu, tymczasem słowa wyrwały się z jego ust jakby same, mimo, że wtedy ani nikt nie kontynuował ataków na Maksymiliana, a i droga wyjścia stała niemalże otworem, a żeby było zabawniej, tulipan w ręku Zinggera przekonał wszystkich, że siedem to dziesięć... Szlachcic był w ciężkim szoku i nie zdążył odpowiedzieć na obrazę von Tossela. Gdy zaczął mówić: - Niezła próba sprowokowania do walki, ale mam ważniejsze zobowiązanie niż tłuczenie się z najmitami ku waszej uciesze..., zorientował się, że już wychodzą, więc przerwał po pierwszych dwóch słowach i po prostu odprawił oprycha machnięciem ręki.
 
__________________
Ostatni
ProszÄ™ o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline