Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-01-2017, 20:32   #14
Slaaneshi
 
Slaaneshi's Avatar
 
Reputacja: 1 Slaaneshi ma z czego być dumnySlaaneshi ma z czego być dumnySlaaneshi ma z czego być dumnySlaaneshi ma z czego być dumnySlaaneshi ma z czego być dumnySlaaneshi ma z czego być dumnySlaaneshi ma z czego być dumnySlaaneshi ma z czego być dumnySlaaneshi ma z czego być dumnySlaaneshi ma z czego być dumnySlaaneshi ma z czego być dumny
Mam takie pytanko, do D&D5E: jak sobie radzicie z angielską wersją językową?
System i zasady bardzo mi się podobają, jako warhammerfag odebrałem je na zasadzie "nareszcie D&D dla mnie" i przyznaję, że mechanika całkiem łacnie mi wchodzi.
Aale.. moje sesje zabił język. Nie potrafię czerpać przyjemności z gry, ani odgrywać w normalny sposób, jeżeli każde odwołanie do zasad przy stole opiera się na "no to sprawdź ile masz strenfa", "czy zdodżujesz", albo "to ja mu rzucę slip". Jasne, tłumaczenie sobie wcześniej tych często używanych elementów, tak by gracze nie musieli sięgać po barbaryzmy za każdym razem gdy odwołują się do mechaniki, trochę się sprawdza ale jest gorzej gdy zachodzą sytuacje spontaniczne, a już katastrofalnie przy zaklęciach.
Bo polskiej wersji językowej nie ma się co spodziewać, prawda?
 
Slaaneshi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem