Apokalipsa! W poniedziałek jadę w wielki zły świat i może się tak zdarzyć że nie będę miał połączenia z internetem, a on-line pojawie się dopiero w okolicy następnego piątku/soboty.
Albo będę miał dostęp do sieci i nic się nie zmieni. Jakbym zniknął to wiedzcie że prawdopodobnie żyję i jak tylko będzie okazja to powrócę.
Edyta: Więc taki plan mi się urodził w głowie. Jak się podoba?
__________________ Our sugar is Yours, friend.
Ostatnio edytowane przez Cattus : 27-01-2017 o 02:05.
|