Cytat:
Na razie zastanawiałam się, czy nie fajnie byłoby przenieść się (w formie przeprowadzki) do jakiegoś małego miasteczka, gdzie wszyscy się znają.
na przykład jakieś biedniejsze przedmieścia dużej metropolii.
|
Tak będzie. Choć nie do końca, oczywiście
W każdym razie akurat tą kwestię mam bardzo starannie przemyślaną (bo to właśnie od tego pomysłu na miasteczko wzięła się cała idea sesji) i mam nadzieję, że trochę was zaskoczę miejscem, gdzie będzie toczyć się gra. Od siebie dodam tylko, że to miejsce istnieje naprawdę, a grze będziemy używać mapy z google earth i pokazanych na niej lokacji.
Cytat:
Ja jeszcze myślałam o szkole z internatem, ale rozumiem, że przez* Morfika to nie wypali?
|
Chciałaś napisać "przez MG" chyba :P
Jak to w życiu, prowadzenia za łapkę nie będzie. Ma być
drama więc i los się nie będzie z wami pieścił, ale to też nie jest tak, że MG będzie rzucała WYŁĄCZNIE kłody pod nogi i wiatr w mordę.
Od startu sesji do rozpoczęcia szkoły minie (w czasie gry) kilka miesięcy - w tym czasie możesz (na przykład) popracować w knajpie i uzbierać kasę na internat (albo wynająć swój pokój) poznać koleżanki (albo chłopaka) i się do niego wprowadzić, przekonać szkołę, że internat ci się należy, coś zaskłotować... etc. itp. Możliwości jest milion, wszystko zależy od determinacji i chęci (a także wyobraźni) gracza. Pierwszy etap sesji właśnie będzie polegał na takim "ustawianiu się" w świecie gry i jego poznawaniu na zasadach
sandboxa. Wyzwania zrzucę wam na łeb potem
Także nic (a raczej niewiele) dane wam będzie na początek, ale za to będziecie mieli spore możliwości zmiany istniejącego stanu rzeczy. Jak w życiu
EDT: A i żeby było wszystko jasne - to że są 2 postacie, to nie znaczy, że są one do siebie przywiązane łańcuchem.Owszem, będę starała się żeby raz na jakiś czas wasze wątki się przecięły (albo część problemów/wyzwań dotykała obu BG), ale sesja jest tak pomyślana, że mogę obie postacie prowadzić rozdzielnie - tak więc nie musicie się martwić, że jedno będzie dla drugiego ograniczeniem.