Wątek: Mistrz gry
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-05-2007, 10:46   #4
Ruchi
 
Reputacja: 1 Ruchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skał
Whaaa półelf sobie ziewnął czemu towarzyszyło buchnięcie białawej pary która osiadłszy na jego złocistej brodzie szybko zamarzła nadając jej srebrzysty blask. Bo chwili wachania dzielnie odżucił koc i dwoma mały skokami znalazł się jak najbliżej pozostałego z ogniska żaru. To była noc. powiedział drapiąc się po swoich najcenniejszych klejnotach. Jeszcze raz ziewnął, nie zadając sobie nawet trudu zakrycia ust, po czym rozejrzał się po pozostałych. Dzień doberek, widze że wam też życie nie postanowiło ulżyć i dać spokojnie zamarznąć na tym białym pystkowiu. Jeszcze bardziej opatulił się kożuchem. A na dodatek to draństwo za cholere nie chce przestać pruszyć. Tego co kieruje tą przeklętą pogodą powino się zamknąć i powyrywać wszystkie palce, a potem zmiażdżyć mu to i owo... A wiecie co jest najgorsze? Pół nocy nie umiałem zasnąć z tego przeklętego zimna, po czym jak tylko mi się udało to jakiś powalony głos budzi mnie jeszcze zanim słońce staneło w zenicie... I jak tu spokojnie żyć co?
Podszedł spowrotem do legowiska, chwyciał swój plecak i wyciągnał z niego butelke z ciemnawym płynem. Plecak odżucił spowrotem na koce a butelce się przyjżał. Mrożony rum, cholera gorzej być nie mogło Z leko niesmaczoną miną chwycił za korek i zaczął ciągnąc. Ten ani rusz. Esthalos z całych sił próbował jednak wredny korek nie chciał się nawet ruszyć. Czerwony z wysiłku i złości chwycił butelke jednorącz i rzucił z całych sił. Po chwili było słychąć trzask pękającego szkła. Nie! Mój rum! Wrzasnął i pobiegł w tamtą strone...
 
__________________
"Celem jest szczęście, brak cierpień, wszelkie przyjemności. Dlaczego mamy się bać śmierci, jeżeli gdy my jesteśmy to jej nie ma, a gdy nas nie ma, to śmierć jest?"
Epikur z Samos

Ostatnio edytowane przez Ruchi : 29-05-2007 o 10:49.
Ruchi jest offline