O miksturce leczenia rówież pomyślałem
. A pies wypije musi być spragniony, żadnego jedzenia czy picia nie widać żeby mu dawali. Wystarczy zwykła miska i niech chlipie, w między czasie można by na niego koc czy dwa zarzucić, albo wręcz sieć. Biedak się zaplącze, ale krzywdy nam już nie zrobi, a jak głowę się mu owinie i łapy kocem to nam krzywdy nie zrobi. Albo mogę go łapać ja i Baird, zbroja kolcza, zbroja płytowa pies nie powinien dać rady tego przegryźć.
Chyba, że to on jest odpowiedzialny za tą masakrę wtedy psina może być tyle warta złota