- Wycofajmy się póki nas nie zauważył - zaproponował Lothar - poczekajmy aż będzie sam... Chyba, że ktoś z nas da radę niezauważony podejść bliżej i przysłuchać się o czym mówią.- spojrzał wymownie na towarzysza do którego miał zaufanie w tej kwestii. Tym bardziej, że żadnych wiader nie widział.