Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-02-2017, 11:44   #11
Gob1in
 
Gob1in's Avatar
 
Reputacja: 1 Gob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputację
- I trolle. Trolle też tam były. - Wtrącił swoje do opowieści Herr Wankera, starając się nie wybuchnąć śmiechem. Zadanie ułatwiał gliniany kufel, którym mógł zasłonić usta.

- Jeno chuderlawe takie i nieduże. Pewnikiem spółkują między sobą i stąd takie pokręcone paskudy się rodzą. - Dodał, a powagi dodawał mu wąs umaczany w piwnej pianie. - A może to były chochliki leśne? - zapytał sam siebie.

Pierwotnie miarkował, by miejscowym opowiedzieć o upiorze, bo wszystko wskazywało na to, że ten w tamtej części lasu grasować będzie, ale zrezygnował z tego pomysłu. Jeśli wygadają się, że widmo widzieli, to gdy kto zaginie w tej okolicy wszyscy obwinią ich o rozgniewanie upiora, który za Drwalski Trakt rzekomo miałby pójść i się mścić. A przestraszonym ludziom niewiele trzeba, żeby winnych niewyjaśnionego znaleźć i słusznie, przynajmniej w ich mniemaniu, ukarać. Lepiej było język za zębami trzymać, coby lżej oddychać było.

Swoje plany co do pobytu w Ropuchu miał takie, żeby gardło przepłukać czymś innym, aniżeli wodą ze strumienia. I zjeść coś gorącego, a tłustego odpowiednio. Byle dużo. A później spać, bez nasłuchiwania obecności dyniogłowego upiora.
 
__________________
I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...
Gob1in jest offline