- Chcem, ale nie mogeeeeem. - Bodo rozłożył dobrotliwie ręce łagodząc szorstkość marynarza paskudnym beknięciem. - Oj, przepraszam... - zakrył dłonią żółte zęby. - Z Herr Kneflerem mam fuche do zrobienia przed obiadem. Zatem nie chcem, ale muszem odmówić za nas. Pozdrowienia szanownej ekscelencji i braciszkowi Emilowi zasyłam i odbiecujem odwiedzić niebawem, panie kapitanie, dobrom kolacjom nie pogardzim. Tymczasem nie teraz, nie zaraz. Dzień młody, las nie zając. Jak stał, tako i stać bedzie.
__________________ "Lust for Life" Iggy Pop 'S'all good, man Jimmy McGill |