No nie do końca jest bezbronny, wręczbym powiedział że wcale nie jest bezbronny. Kule na statku nie jest problem znaleść trochę prochu też. Jako że pistolety w tamtych czasach nie różniły się zbytnio kalibrem to spasuje i do tego pistoletu.
I teraz tak ma pistolet, może łazić wszędzie, wchodzi do ładownik sru w beczkę z proche i pa pa kochany stateczku