Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-02-2017, 21:53   #119
Hakon
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Wolfgang stał przy oknie udając, że odpoczywa od gwaru izby. Obserwował co się dzieje ze skupieniem ale nie zwracając uwagi na siebie przyklejając się do szyby.

Techler odszedł kawałek pod sąsiedni budynek i odlewał się gdy trzech rozmówców łowcy wychodziło z zajazdu. Udawał lekko wstawionego a gdy zniknęli za rogiem zwrócił się do towarzyszy.
- Przydało by się wiedzieć gdzie idą.- Nie skończył nawet dobrze mówić gdy Zielony Łowca wstał i ruszył po schodach. Chwilę później Szkiełko był już u nich opowiadając co zasłyszał.

- Niech ktoś tego Williama pośledzi i zobaczy gdzie się ustawi. Reszta pewnie będzie czekać na znak od Zielonego Łowcy więc raczej i tak ich spotkamy.- Popatrzył w oczy kompanom.
- Łowcy lepiej się nie pokazywać. Za wielu świadków jeśli dojdzie do walki to zbyt wiele osób wie, że go szukaliśmy. Trzeba postawić jakąś zasadzkę. Jakieś propozycje?- Mag popatrzył przez okno czy aby nikt ich nie podsłuchuje.

- Jak będziemy znać pozycję Williama to będziemy mogli niezauważeni z barki schodzić. Wejdziemy wszyscy na barkę a potem kilku zejdzie zrobić zasadzkę.- Walfgang miał nadzieję, że plan wszyscy zaakceptują i będzie w stanie do zrealizowania. Oczywiście był otwarty na inne propozycje i wysłuchał każdego.
 

Ostatnio edytowane przez Hakon : 08-02-2017 o 00:37.
Hakon jest offline