Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-02-2017, 20:15   #1
Fiath
 
Fiath's Avatar
 
Reputacja: 1 Fiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputację
[18+] Sex, Nudity, humanity

Szybko pakował wszelkie zjadliwie wyglądające jedzenie do torby którą położył na podłodze. Jego ręce przebierały i przerzucały towar jak dwa wiatraki. Wydawało mu się, że wszedł tutaj po cichu. Jeżeli ktoś go dorwie, to nie będzie przebacz. Śmiał się pod nosem z własnej prędkości. Nim słońce zajdzie przegoni wszystkie obawy o głodówkę jakie były w bunkrze. Zamachnął się sięgając po jedną z puszek, wyślizgnęła mu się z ręki lecąc wysoko w górę. Puszkowana wieprzowina obracała się w czymś, co wydawało się zwolnionym tempem, a jego oczy rozszerzyły się widząc jej tor lotu. Puszka trafiła prosto w szybę, rozbijając ją i wylatując z budynku. Alarm rozbrzmiał natychmiast. Moment później otaczała go grupa czarnych uniformów o złowrogo wyszczerzonych torsach. Mężczyzna podniósł torbę. Nie miał szansy uciec od tak gęstej ochrony. Zacisnął brwi gotowy do walki.


TO WEAR


Zamachnął się torbą rozsypując towar puszek konserwowych, ogórków piklowanych i paczek gówno wartych czipsów w powietrzu. Częściowo jako zasłonę dymną. Głównie jednak, jako amunicję. Z mistrzowskim zamachem zaczął wykopywać w kolejne to puszki posyłając je z niesamowitą prędkością prosto w przeciwników, których przeszywały na wylot. Jeden za drugim ochroniarze zaczęli padać na ziemię, ktokolwiek stał, ruszył na niego przebijając się przez grad pocisków. Ich siła była w liczbie. Widząc, że jedna taktyka nie wygra mu całej bitwy Mężczyzna skoczył na najdalszego z mundurów jakiego mógł sięgnąć. Kopnięciem z obrotu rozdarł go na pół, po czym wylądował z przykucem wbijając dłoń w jego rozdarty tors. Żywa szmata owinęła się wokół jego ramienia emanując mocą. Podniósł się i wyprostował patrząc na zbliżającą się zgraję, która zastygła na widok jego determinacji.

TO KILL


Ochroniarze spojrzęli po sobie przeciągłymi oczyma, po czym szurając noga przy nodze zbliżyli się razem w jedną, ścisłą grupę, przewracając się jeden na drugiego. Po chwili góra szmat transformowała w giganta który ledwo mieścił się między półkami sklepowymi. Mężczyzna przetarł czoło, czując powagę sytuacji. Rzucił się na kreaturę biegiem. Zbliżył się, zobaczył jej zamach i skoczył, odrywając się od ziemi gdy ta zadrżała pod siłą ataku. Wykonując salto w powietrzu wbił pazury okrytej dłoni w strój i zdarł z niego warstwę. Gdy ociężały przeciwnik odwracał się z powrotem w jego stronę, ten ruszył w drugim kierunku, odrywając kolejną warstwę i lądując za jego plecami. Wymieniając w ten sposób uniki i ataki był w stanie ogolić kreaturę z pancerza raz po raz. Nie zwrócił jednak uwagi na wagę przeciwnika. W pewnym momencie ochroniarze sami zrzucili z siebie kilka warstw biorąc go z zaskoczenia, nabierając znacznej prędkości i uderzając w tors, odsyłając daleko w tył. Wbijając go w ścianę, na której pojawiły się pęknięcia. Wyszczerzył się. Zarażone ramię zaczęło pulsować. Skosztowało już zbyt dużo jego krwii. Wyjął zza pasa nóż i szybkim ruchem je amputował.

TO KILL


Zmierzył się wzrokiem z bestią, dysząc ciężko pod nosem. Wcześniej ogromna kreatura była teraz o głowę mniejsza, wciąż jednak znacznie potężniejsza od niego. Rozumieli swoje myśli, a aura stresu wypełniała otoczenie. Na swój sposób obydwoje byli poważnie ranni. Ochroniarz złapał z półki ogóry i cisnął nimi w łeb mężczyzny jak w debila. Ten oberwał jak przygłup.
Ignorując zażenowanie facet pochylił się i rzucił biegiem w bok, między regały. Zaczął obserwować giganta patrząc między półkami i przedziałami sklepu. W końcu dostrzegł swój cel. Pulsująca czerwona gwiazda na zadzie. Słaby punkt tego konstruktu. Zatrzymał się nagle i kopnął w regał, wybijając w powietrze mnóstwo towaru. Spodziewając się ostrzału, ochroniarz uniósł gardę i ruszył na niego biegiem. Mężczyzna wykorzystał swoją szansę, uciekł zza osłony zapory dymnej pasztetów drobiowych, zakręcił się i z determinacją wbił swój nóż prosto w zad bestii. Czerwone światło zasygnalizowało trafienie i uszkodzenie połączenia.
Potwór odwrócił się nagle i złapał za uzbrojone ramię. Zacisnął je miażdżąc i składając w pać. Mąż zawył z bólu.


TO WEAR


Nigdy wcześniej nie słyszał o kreaturach z więcej jak jednym słabym punktem. Tym bardziej obowiązkowym. Teraz upadając na kolana i wyjąc z bólu spoglądając w górę, w sufit sklepu i dalej, do nieba i domniemanego boga, spostrzegł swój drugi cel. Druga czerwona, pulsująca gwiazda. Tym razem na szyi.
-Moje gratulacje, golasie. Nie Najgorzej. - oddała mu honory kreatura, wykrzywiając szyję. Gdyby nie uszkodził wcześniej swojego ciała, teraz nadawałby się do asymilacji.
-Mój penis. - jęknął przez zaciśnięte zęby Mąż.
Przerosły ochroniarz skrzywił głowę w drugą stronę nie będąc pewnym, co usłyszał.
-Mój penis to członek, który oświetli drogę do jutra i zaprowadzi ludzi ku odebranym należnościom! - wrzasnął. Zza jego leotardu wyskoczył johnny, obwiązany ładunkami wybuchowymi. Wybił się w powietrze z całych sił, ładując torpedę prosto w słaby punkt.
W wyniku tej eksplozji utracony został cały sklep i resztki przeterminowanej żywności którą zawierał. Umarł też dobry człowiek ale przynajmniej zabrał z sobą jeden mundur.

KILL LA KILL
JUST NUDITY

Ubrania, a raczej nici. Life fibers. Przybyły do nas z kosmosu i ukryły się pośród ludzi. Pobudziły w nich poczucie nagości, zniesmaczenie i wstyd nad własnym ciałem. Stały się częścią społeczeństwa i rosły w siłę. Ci, którzy odkryli ich spisek byli zbyt nieliczni i bezsilni. Ostatecznie ponieśli porażkę. Nastała nowa era. Era w której ludzie są zawsze najedzeni, jest im ciepło i mają gwarantowaną pracę. W zamian odebrano im wszelką indywidualność i możliwość osobistego myślenia. Są po to aby nosić, istnieją dla ubrań. Czy to symbioza czy pasożytnictwo zależy od punktu widzenia. Na szczęście bądź nie, niektórzy ominęli apokalipsę i nawet teraz, trzy dekady od ostatniej porażki dalej walczą o swoją przyszłość. O to co było ich, nim life fibers wpełzły w ich życie. NUDIST BEACH melduje się na rozkaz!


!!Uwaga!! Ta sesja będzie zawierać treści erotyczne oraz mogą pojawić się sceny seksualne nie biorące pod uwagę opinii graczy. Niniejsza sesja nie jest dla każdego a aplikując się do brania udziału w niej potwierdzasz, że nie jest to dla ciebie problemem i chętnie weźmiesz udział w zabawie, niezależnie od tego co mogłoby się w niej wydarzyć. Zarazem oświadczasz, że jesteś osobą pełnoletnią wedle prawa kraju w którym zamieszkujesz.

Znajomość serii anime Kill la kill nie jest wymagana, acz pewnie ci którzy ją widzieli nieco lepiej rozumieją żart. Zabawa będzie miała miejsce w świecie w którym ubrania to kosmici, a jedyne co zostało ludziom to nagość, jako symbol dosłownego odrzucenia hierarchii utworzonej przez nowych panów z innego świata. Przetrwańcy żyją pod ziemią na sztucznie utworzonych podziemnych plażach nudystów, hodując farmy grzybów i co tam się naczytaliście w metrze. Świat jest postapokaliptyczny acz duża część rozgrywki będzie miała miejsce w metropolii kontrolowanej przez ubrania, w której warunki do życia są na bardzo wysokim poziomie.

Wcielcie się w część oddziału powstańców walczących o odzyskanie powierzchni i zniszczenie faszystowskiego reżimu, tak więc mamy tutaj małą posypkę pierwszej części Gurren Laggan, autorstwa tego samego studia.

Ta rekrutacja będzie trwać aż do walentynek. Może do północy w walentynki. Z góry zakładam, że jak ktoś nie będzie miał czasu do tej pory zrobić postaci, to z odpisywaniem też nie wychodzi. Zakładamy jakieś cztery odpisy na tydzień, z okazjonalnym wzmożeniem aktywności gdy ktoś ma zbyt dużo wolnego czasu. Mówimy tutaj o jednym odpisie w cztery różne dni, nie cztery w jeden dzień. Choć są to dość luźne założenia.

Sesja będzie prawdopodobnie misyjna. Wpadniecie do bazy, dostaniecie zlecenie i wylecicie w pole. W polu będziecie spełniać różną ilość czasu. Tematycznie gra oscyluję zarówno na parodię jak i eksploitację anime tropes, oraz nieco bardziej zaangażowanej rozgrywki fabularnej i politycznej dzięki dość skomplikowanym i osobliwym miejscu akcji. Choć jak ktoś chce po prostu zgniatać czachy to znajdzie się mu zajęcie.
[media]http://www.youtube.com/watch?v=CYk339a4xXA[/media]
Jedyne czego wam teraz brakuje to karty postaci. Mechanikę poznacie podczas jej wypełniania, krok po kroku zapraszam w każdy link:


Wzór KP(skopiujcie do własnego dokumentu): https://docs.google.com/document/d/1...it?usp=sharing

Statystyki:
https://docs.google.com/document/d/1...it?usp=sharing

Klasy: https://docs.google.com/document/d/1...it?usp=sharing

Body type i Quirks:
https://docs.google.com/document/d/1...it?usp=sharing

Ekwipunek:
https://docs.google.com/document/d/1...it?usp=sharing

Techs:
https://docs.google.com/document/d/1...it?usp=sharing

Przykładowe kp:
https://docs.google.com/document/d/1...wUWo_oIYc/edit

Wartości procentowe w bonusach dodajemy punktowo. Dwa 10% bonusy traktujemy jako jeden 20%, etc.

Planuję przyjąć jakiś 4-5 graczy. Decydować będzie kreatywność. Nie lubię tylko dwóch typów graczy: tych co przestają odpisywać i tych którzy nie wiedzą co z sobą zrobić. Cała reszta z was raczej sobie poradzi jednak zwyczajnie jest pewien limit osób którym jestem w stanie dawać odpisy w znośnym tempie. Wszelkie pytania ładować w odpowiedziach do tego postu. Grać będziemy w formie google doca co nie podlega dyskusji, swoje kp też trzeba mi wysyłać jako link google doc.


FAQ
Q: Czy czegoś nie rozumiem?
Słownik dla nieobeznanych:
Kill -> Kiru, zależnie od zapisu w alfabecie japońskim: “Zabić, ciąć” lub “Nosić ubranie”
Fashion(moda) -> Fasshon
Fascism(faszyzm) -> Fassho
Just -> eng: po prostu, sprawiedliwie.
Regalia -> insygnia szlachecka
My drill is… <- Gurren laggan meme

Q: Czy to sesja dla zboczeńców i deviantów?
Nie. Estetyka seksu i nagości będzie wszędzie i stanowi nawet odpowiednik systemu magii. Jest to jednak część nabijania się z japońskiej kultury oraz szukania odpowiedzi na pytanie "czym jest człowieczeństwo?". Jako MG nie planuję żadnych czysto-erotycznych scen czy aktów. Jedynym ryzykiem pojawienia się takich rzeczy jest nad aktywność graczy między nimi samymi. Zarazem nie będziemy wklejać na Lastinn żadnych zdjęć z dominującą nagością, choć mogą pojawić się w dokumentach google.

Q: Limit graczy?
Czterech. Być może przyjmę w falach, czyli dwóch w weekend i dwóch w walentynki.

Q: Limit wiekowy dla graczy?
Naturalnie, 18+.
 
Fiath jest offline