Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-02-2017, 15:02   #25
Gob1in
 
Gob1in's Avatar
 
Reputacja: 1 Gob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputację
Z ustami pełnymi chleba, którym zagryzał całkiem smaczną zupę de Ayolas w milczeniu przypatrywał się wymianie zdań między wspólnikami a kapitanem, łypiąc tylko okiem to na jednego, to na drugiego. Zapewne szczerzyłby zębiska, jak to zwykł robić, ale siłą woli zwalczył przyzwyczajenie, które w tym wypadku skutkowałoby poplamieniem polewką kubraka, koszuli i Myrmydia wie czego jeszcze.

Wesołe iskierki w oczach zdradzały jednak, że bawi się świetnie, mimo gęstniejącej atmosfery i coraz słabiej skrywanych gróźb w głosie i słowach Weila. W końcu jednak kilku opornych odpuściło i gromy ciskane z kapitańskich oczu jakby straciły na sile.

- Chodźmy więc. Vamos. - Powiedział, odsuwając pustą miskę od siebie.
 
__________________
I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...
Gob1in jest offline