Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-02-2017, 13:41   #26
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
- Tass a co to Tass? Zresztą, nieważne opowiesz mi na następnym zebraniu. Dobry pomysł z tym jutrzejszym spotkaniem dzisiaj już załatwiliśmy wszystko, co było do załatwienia - Powiedział Pan Andrzej w ten sposób oficjalnie kończąc naradę wszyscy rozeszliście się do swoich spraw.

Rozdział Pierwszy: Kochani Sąsiedzi i Porządki w Grządkach


Róża

Przeszłaś się razem z babcią na wieczorny spacer po działkach chodzenie alejkami i oglądanie, co mają sąsiedzi było tu bardzo popularną rozrywką, choć niektórzy patrzyli na ciebie podejrzliwie sądząc, że badasz teren pod przyszły szaber koniec końców najwięcej nasadzeń znika z winy "swoich złodziej". Działka komucha była ze wszystkich stron zasłonięta krzakami porzeczek, pergolami wiciokrzewu i wysokimi drzewami owocowymi gospodarz z pewnością był osobą ceniącą sobie swoją prywatność.

Zobaczyła jednak, że prąd rzeczywiście jest pod prądem kabel zasilający schowany został pomiędzy krzakami i odchodził do niewielkiej szopy

- Cholerne latające pasożyty zostawcie moje czereśnie! - Miotał się Witold rzucając przegniłymi śliwkami w ptaki trzeba było przyznać, że miał całkiem dobre oko, bo udało mu się kilka trafić.

Gdy już wróciła do domu i położyła się spać poczuła jak coś ją przyzwa znajomi z Internetu tłumaczyli jej, czym jest wyjście z po za ciała zresztą nie był to pierwszy raz, kiedy doświadczała coś podobnego.


Przeniosło ją do czegoś, co przypominało mroczny zaułek nocą padał deszcz a mimo to czuć było smród uryny pod latarnią stał wóz lodziarnia, jakie czasami można spotkać w Ameryce, ale zamiast jakieś skocznej dziecięcej melodii grał w zapętleniu Ice Cream Man Toma Waitsa.

Sprzedawca też nie wyglądał zbyt zachęcająco normalnie jak jakiś seryjny morderca - Co pięknej Panience podać ?! - Zawołał pod daszkiem stał ktoś jeszcze po chwili Róża zorientowała się, że to jej babcia.

- Róziu, choć tu natychmiast! Mamy do pogadania! To ja ci się staram pomóc dać ci trochę wolności a ty tak mi się odwdzięczasz ?! - Ryknęła - Oj, wnusiu, wnusiu nie dość, że nie pozwalasz mnie na tamten świat iść i zrobiłaś sobie zabawkę z mojego ciała to dodatkowo torturujesz mnie tym radiem, co ma ryja! Nie mogłaś chociaż puścić mi składanki piosenek biesiadnych czy to też wyrzuciłaś razem z moimi zbieranymi przez lata słoikami na przetwory czy ty masz pojęcie ile sobie teraz za takie weki w sklepach liczą ?! - Piekliła się seniorka rodu.

- Dobra, wnusiu może trochę się uniosłam, ale po prostu tyle czasu próbowałam do ciebie dotrzeć a ty mnie w ogóle nie słyszałaś! Dopiero dziś wieczorem poczułam się silniejsza. Nie mogłaś mnie ożywić skoro już się tego czary mary nauczyłaś? I może od razu trochę odmłodzić? Bo to imprezowanie to po mnie wnusiu odziedziczyłaś nawet nie masz pojęcia jak bardzo starość się Panu Bogu nie udała dziecko… Kiedyś to ja byłam królową dancingu! Ile ja dzieciaków miałam skrobanych wiesz wtedy to było dozwolone nie to, co teraz było nawet powiedzenie 500 piczek to moskwiczek! Wiesz to był taki drogi ruski samochód, co to go ginekolog sprawny mógł Se kupić - Po pierwszym ataku złości duch się nieco uspokoił.

Franciszek „Franka” Graba

Dnia następnego po zebraniu o szóstej rano zjawiła się Babcia Kwiatek ciągnąc przed sobą sprytnie skonstruowany wózek wypełniony sadzonkami oraz narzędziami
- Pobudka kochanieńki nie wiem, co tam masz, więc przyniosłam wszystko, co niezbędne! Mam aksamitki znane również, jako byczki, prymulki różnych kolorów, szczepkę różanecznika, oraz bardzo dobrą odmianę borówki amerykańskiej takich już w sklepach nie mają! Masz ty tam jakieś drzewka? Albo krzewy? Trzeba przyciąć i zobaczyć czy nie zrochowaciały a jeżeli tak to mogę zrobić przeszczepię paru dobrych odmian - Trajkotała zachwycona.

Rzeczywiście widać było, że uprawa roślin to pasja jej życia, z której czerpie energię zarówno dosłownie jak i w przenośny spędziliście bardzo miłe przedpołudnie około dwunastej starsza Pani orzekła, że trzeba zejść ze słońca i zjeść obiad poczęstowała Franka kanapkami z własnym ogórkiem na upieczonym przez siebie chlebie.

Po posiłku zaprezentowała mu swoje magiczne zdolności okazało się, że kontroluje wszelką roślinność skorzystała z Blasku, aby zlikwidować grzyb w łazience oraz wzmocnić spróchniałe elementy drewniane domu

- No kochanieńki zdaje mi się, że na dzisiaj już mi starczy pracy czy masz jeszcze jakieś życzenia? Może zrobię ci dywan kwiatowy takie jak mają w Ciechocinku? Kocham dywany kwiatowe to dzięki nim uciekłam z niewoli! Czy masz jakiegoś partnera? Nie sądzę żeby ten Michał Igor czy jak mu tam grał dla twojej drużyny skarbie, ale jak chcesz to mogę ci kogoś znaleźć jak chcesz? Jestem całkiem dobrą swatką, jaki jest twój typ
? - Zapytała z zainteresowaniem.

-Jak wam nie wstyd! Zboczeńcze Bóg was piekłem pokaże bezbożnicy! - Odezwała się sąsiadka zza płota wygrażając groźnie kluczem po nakryciu głowy można było poznać, że należy do spec komando moherowych beretów.

- Gumowe ucho! Nikt cię Jadźka o zdanie nie pytał! Na stare lata się taka święta zrobiłaś? Jeszcze niedawno męża źeś zdradzała tak, że nogi za uszy rozkładałaś a teraz taka, świętojebliwa rydzykowa jesteś?!

Jadwiga poczerwieniała ze złości - Żem się wyspowiadała ze wszystkiego i rozgrzeszenie dostałem sprowadzę tu wikarego ona wam wszystko wyjaśni ratujcie duszę póki można starczy, że mamy tego zboka, co tańczową flagę obok polskiej wywiesza i z własnym bratem pod jednym dachem żyje!

Michał Igor Zgorzelec

Jego kontakt w Srebrnej Drabinie zareagował na pomysł napisania książki przebudzającej śpiących dość entuzjastycznie

- Tyle, że stany zjednoczone to dość wysokie progi na twoje nogi najpierw trzeba spróbować czegoś bardziej lokalnie. Może te wydawnictwa Vanity Press ? Chociaż mają złą opinie i możesz początkowo zostać wyśmiany to nikt ci nie będzie zaglądał do treści… Albo też wydaj samemu niby dużo roboty byłoby z jeżdżeniem po drukarzach, wydawcach i tym podobnych, ale jakość byłaby lepsza niż w tych wydawnictwach krzakach. No, potem będziesz miał zabawę z jeżdżeniem po domach kultury, wysłaniem egzemplarzy recenzenckich do czasopism ezoterycznych i tym podobnych skomplikowana sprawa, ale jeżeli ci się uda może rzeczywiście przebudzisz sporo osób!


Przebudowa działki szła całkiem nieźle czterech Żuli Pana Andrzeja rzeczywiście radziło sobie całkiem nieźle Tomek, Zdzisiek, Wojtek oraz Rafał. Byli w różnym wieku i w różnych stopniach rozkładu łączyło ich jednak umiłowanie do trunków wszelakich, pracowitość a także niewielkie zdolności paranaturalne dwóch ciut za mocno złączyło się z duchami, ale zachowali na tyle zmysłów, że doszli do porozumienia z Alfą domeny dwóch innych wygrało walkę z opętaniem, lecz widok prawdziwej formy wilkołaka spowodowało otrzymanie błogosławieństwa Luny.

Otrzymawszy pomoc od lokalnej żulerii szaman mógł się skupić na medytacji i rozmowie z Duchami chłopaki przestrzegli go, że "Szef skierował do ciebie wszystkie powiedział im, że teraz ty przejmujesz obowiązki łącznika pomiędzy światami" - Rzeczywiście za zasłoną czekała na niego kolejka wściekłych bytów natury z przeróżnymi pretensjami.

Duchy Ziemi narzekały, że za dużo fekaliów ląduje w ich wnętrznościach, trochę nawozu jest dobre, lecz zbyt duża ilość nas wyjałowią - Tłumaczyły - Do tego za dużo tego złego, co wychodzi z maszyn a nie rodzi się z nas - Ekolog mógł się jedynie domyślać, że chodzi o pestycydy i inne chemikalia

Duchy Powietrza narzekały na to, że są zanieczyszczane trującymi wyziewami z ludzkich nor czyżby chodziło o przesławny smog i palenie w piecach śmieciami? O śmieciach wiele miały do powiedzenia duchy dzikości bardzo niepocieszone tym, że ludzie wolą wywozić śmieci na dzikie leśne wysypiska zakłócając im spokój.

Większość z tych bytów nie była zbyt silna, ale było ich dużo zwykle nawet nie przybierały ludzkich ani zwierzęcych kształtów były raczej abstrakcyjnymi konceptami przemawiającymi do niego niepoukładanymi komunikatami, które mógł odczytać tylko, dlatego że nawykł już do dzikich bytów a i one wiedziały już mniej więcej jak składać swoje zażalenia mimo swojej chaotycznej natury widać miały już w tej kwestii doświadczenie wynikłe z kontaktu z jego poprzednikami.

Tym bardziej zwrócił jego uwagę Duch Wielkiego Bagniska, który przyjął wygląd żabki i przemawiał ludzką mową - Domagam się zwrotu mojego bagniska! Złodzieje przyszliście tu i wysuszyliście moje piękne bagno! Kiedyś byłem wielki i potężny a wy mi wszystko odebraliście osuszając mnie z mej siły! - Pomstował za dawnymi dobrymi czasami zupełnie jak jakiś niezadowolony emeryt nie wydawał się groźny inne Duchy zdawały się go wyśmiewać.

Marek Krzykowski

Marka również odwiedziła ekipa przyjaznych fanów tanich win marki wino, aby pomóc mu w stawianiu kamiennego grilla przekazali, że Babcia Kwiatek prosiła, aby zapytać go czy potrzeba mu wsparcia w oporządzeniu grządek?

W trakcie wytężonej pracy Kowal usłyszał nieprzyjemnie znajome zawołanie - Gurek? O kurwa toż to Gurek jak żywy! Cześć stary pamiętasz mnie?To ja Seba! A to moja żonka kochana oraz pociechy Xawery, Cecylia i Witkacy - Rzeczywiście pamiętał Sebe był jednym z tych byczków terroryzujących szkolne ofermy najwyraźniej dorobił się własnej Karyny która wyglądała równie kibolowato co i on oraz gromadki zaniedbanych dzieci chłopców na oko w wieku ośmiu, sześciu lat i dziewczynki jeszcze w pieluchach i co dziwne już wytapetowanej makijażem

- No siemka mówi mi Kaśka ! A na cholerę stawiasz to dziwadło jak w biedrze niedaleko można kupić grilla po taniości do tego jeszcze brykiet, podpałki do tego polskiej kiełbasy i piwka, choć zaraz postawimy, girllunia to ci pokażemy jak się to robi akurat fajnie, bo mamy działeczkę na przeciwko - Zaproponowała wspaniałomyślnie małżonka, choć słońce już zaczynało zachodzić i powinni posłać dzieci spać a nie organizować nocne imprezy.

Już po chwili doleciał do nich gryzący w oczy i płuca chemiczny dym a noc zaczęła rozbrzmiewać klasykami Disco Polo.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 12-02-2017 o 00:25.
Brilchan jest offline