Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-02-2017, 20:24   #28
Slan
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Marek do południa pracował w kuźni, ogień w palenisku nigdy nie powinien gasnąć, choć z tym bywało różnie. Nucił hartując ostrze sztyletu, rozmyślając o towarzystwie, w którym się znalazł. Róża była tajemnicza, tak straszliwie tajemnicza, że aż chyba sama nie wiedziała co skrywa, a Igor wyglądał jakby chciał być bardziej wilkołaczy od wilkołaka. Franek był w miarę normalny, no i jak mawiano, zawsze warto mieć wśród znajomych lekarza, a weterynarz to taki prawie lekarz.
Jakiś czas potem przyszli żule, nie miał nic do żuli, bardziej irytujący byli starzy znajomi po czterech piwach… No cóż, widać nawet w tym środowisku była jakaś hierarchia
Potem odezwał się Seba. W szkole właściwie go nie zaczepiano, był zbyt silny by było to rozsądne, raz buła, głupszy kumpel Seby go zaczepił i pożałował. W pewnym sensie już wolałby być ofiarą. Nie pasował do żadnego środowiska. Nie ciął się, ani nie buntował przeciw niczemu, nie uprawiał sportu z powodu nogi, był zbyt zwyczajny dla kujonów. W pewnym sensie, poczuł się zaszczycony tym, że Seba go rozpoznał.
- Byłem Gutan, od orangutana, takiej małpy… Nie ważne. Widzę, że ułożyłeś sobie życie. Co porabiasz – zapytał grzecznie.
- A taki grill to dobry jest, można na nim więcej mięcha upiec, kotlety albo stek, no i targać nie trzeba ze sobą nic
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija

Ostatnio edytowane przez Slan : 11-02-2017 o 20:29.
Slan jest offline