12-02-2017, 13:58
|
#113 |
| Berthold był bardzo zadowolony ze zmiany otoczenia, od razu kiedy wypłynęli wziął kilka głębokich oddechów, wreszcie był wolny od tych wszystkich miejskich smrodów. Usiadł na pokładzie, zamknął oczy i medytował, wsłuchując się w odgłosy zwierząt i szum drzew. Czuł, że łatwiej mu było tutaj sięgnąć po moc Ghur. Ale nie mógł zbierać sił zbyt długo, wzywały go łowy, a zwierzyna uciekała. - Może zrobię szybki zwiad i poszukam tego rybaka. Jeżeli nasz cel nie jest na łodzi rybackiej, nie możemy tracić czasu na to bagnisko, tylko trzeba nam ścigać pozostałe łodzie. - Odparł Berthold, który jeżeli nikt, a szczególnie uważany przez niego za przywódcę grupy Maximilian nie zaprotestuje, miał zamiar ponownie przybrać formę kruka i poszukać rybaka.
Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 12-02-2017 o 14:03.
|
| |