Akcję ratunkową uznaję za rozpoczętą.
Oby magiczny pocisk na chwilę powstrzymał stwora od konsumpcji. Nerisa zamierza skorzystać z pomysłu Garidana uznając, że na zabawy z ogniem nie ma czasu. Zarzuci na osła sieć żeby się nie rzucał i spróbuje go wytargać na brzeg. Mam nadzieję, że ktoś pobiegnie za nią żeby jej pomóc bo sama nie da rady, a czas nagli.
Jeśli osiołek przeżyje wymyślimy mu jakieś fajne imię i zrobimy z niego drużynową maskotkę.