Grigor stał przez długi czas w całkowitym bezruchu gapiąc się wprost na krasnoluda. - Pójdę po ten składnik. Miecz zabieram ze sobą. - Wystawił łapsko czekając aż brodacz zwróci mu jego miecz. - Nad testowaniem tej mikstury zastanowię się po drodze. Lepiej mi powiedz jakie są szanse, że ten wasz wynalazek będzie w ogóle skuteczny. - Do ceny, którą podyktował brodacz brakowało mu dwóstu sztuk złota, ale skoro trafiła się okazja załatwienia tego bez wydatku, to postanowił jak najbardziej spróbować.
Przestąpił z nogi na nogę ponownie zabierając głos. - Powiedz też gdzie i czego dokładnie mam szukać. -
Genasi w żadnym wypadku nie zamierzał wychodzić stąd bez miecza i wolał, aby krasnolud nie wystawiał go na cierpliwość. |