Do Talabheim zbliżają się liczne oddziały Chaosu, z Khornitą Bar'Aleathem na czele. Niewielka armia z księciem Magnusem von Braussem wyruszyła w drogę, by zatrzymać armię w przeciągu roku.
Wielkie miasto Talabheim zrujnowała trwająca trzy lata zaraza. Wielokilometrowe mury świecą pustkami wokół kanionu, a i na tych ciasno okalających stolicę Talabeklandu mało widać żołnierzy.
Książę Magnus von Brauss objął dowództwo nad niedobitkami zarazy. Do nich dołączyli Reiklandzcy pikinierzy w liczbie pięciuset. Licząca niespełna dwa tysiące "horda" osadziła się w Dolinie Śmierci. To miejsce ma dziwną historię. Około pięciuset lat temu rozgromiono tu armię wielkiego Imperatora, Karla Ostermarka. Pokonali ich Khornici. Dokonano rzezi, jaka nie miała jeszcze miejsca w Starym Świecie. Ponad piętnaście tysięcy wojowników z całego Imperium zostało pozbawionych głów i krwi. Przez następne pięćdziesiąt lat, w Dolinie Śmierci rosła czerwona trawa, a w opuszczonym klasztorze zaroiło się od upiorów i duchów.
To taka krótka historia. Potrzebuję dwóch, najwyżej trzech graczy do tego scenariusza. Od razu mogę zapewnić, że nie będzie on najdłuższy, ale wymagam aktywnych graczy. MINIMUM 1 post dziennie, a absencję trzeba będzie uprzedzać (za nieuprzedzoną absencję usuwam z gry).
Profesje powinny być początkowe (a nawet muszą). Awansowanie będzie się odbywało także drogą fabularną (np. sierżant z profesji nie ma władzy).
Mimo, iż scenariusz nie jest zbyt długi, gra zakończy się max. zaawansowaną profesją
Jeżeli gracze będą chcieli kontynuować, oczywiście naskrobię jakiś trudniejszy scenariusz.
Od razu mówię, że nie przyjmuję niziołków oraz pół-ras. Tylko ludzie, elfy i krasnoludy.
Czego się spodziewać? Będzie dużo rzezi. Walka toczy się z Khornitami, więc nie będzie lekko.
Jakie profesje
preferuję:
Gladiator, giermek, łowca
I umiejętności: jeżeli ktoś mówi tylko w języku obcym, to ów język zamienia na Staroświatowy, żeby mógł się dogadać.
To chyba wszystko. Zapraszam, a pytania zadajmy W TEMACIE REKRUTACJI (nie na PW).