Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-02-2017, 18:03   #239
ObywatelGranit
 
ObywatelGranit's Avatar
 
Reputacja: 1 ObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnie
Niestety. Zarówno słowo-rozkaz, jak i samo berło nie poskutkowały. Być może pan tego miejsca pozostawił jakąś tylną furtkę, ale jak narazie pozostawała ona ukryta. Chass poświęcił też nieco uwagi samym runom. Rozpoznawał charakterystyczne pętle i wzory właściwe dla magii przywołań, ale także magii odpychania. Niewątpliwie wszystkie mijane znaki stanowiły element jakiegoś większego zaklęcia. Układ linii przypominał utrwaloną wersję czaru Zamki i zabezpieczenia, jednakże piktogramy wskazywały również na Przywołanie żywiołaka. Jedno było pewne - nie znał tego czaru, a raczej całego systemu zaklęć, zaś ten kto zdołał uformować Splot w taki sposób władał wielką mocą.

***

Immeral pozostał wraz z Nevarem bliżej wejścia do groty. Steven z Majorem rozglądali się wokół właściwej pracowni. Kiedy Kelven powiódł palcem po grzbiecie jednego z flakonów, rozbłysł niebieskawy misternie wykonany napis w elfiej mowie:
"Olej fechmistrza".
Nim reszta zdołała przyjrzeć się bliżej utensyliom, jaskinie wypełniły wibracje. Leniwie obracający się magiczny sigil najpierw zastygł, a chwile później się rozpłynął. Chociaż przeczyło to wszelkim prawom fizyki i zdrowemu rozsądkowi, kamień z a w r z a ł, a z powstałej kałuży cieczy wyłoniła się nieziemska istota.

[media][/media]

Kamienny kolos wypełnił salę. Miał masywne cielsko, zbite z brył żywego kamienia i dwoje bijących zielenią ślepi. Nim zdążyliście zamknąć rozdziawione szczęki, przybysz zaszarżował z rumorem pękającej skorupy ziemskiej i łapami-młotami przygotowanymi do boju. Kelven i Chass nie mieli najmniejszych wątpliwości jakie to stworzenie ruszyło im na spotkanie. To był żywiołak ziemi!

[media][/media]
 
ObywatelGranit jest offline