A mój głos wędruje dla...(werble).. opcji nr 2! (aplauz i nieśmiałe ukłony)
Choć wiem, że to cholernie ciężki kawał chleba, jeszcze jak byś chciał zgrać obie sesje w jedną linię fabularną. Może pojawić się konieczność czekania na jedną grupę by ruszyć z sesją drugiej.
Z drugiej strony mechanika podzielona na mniejsze oddziały pójdzie sprawniej, a pierdoły, po ciężkim dniu służby pod batem Imperium, raźniej pogadać z podobnym sobie oddziałem.
i te dialogi typu:
- gdzie wasz wygadany gnomi przyjaciel?
- trochę na mojej kurtce, ale większość porozrzucana po zachodniej części lasu