- Gdzie się pchasz Telchar.- Burknął do ufajdanego w błocku towarzysza.
- Cuchniesz tak, że pogonisz nawet trolla skrytego w jamie.- Dodał parsknięciem i zatkał noc w znamienny sposób.
- Waldek! Idziesz? Czy korzenie zapuszczasz i podlewasz je własnym moczem?- Wrzasnął na stojącego na skraju Bröka.
- Czas goni a jeszcze bym coś zjadł.- Popatrzył na resztę i ruszył do wnętrza jaskini gotowy siać zniszczenie swoim korbaczem.