Jarand uważnie przyjrzał się Tajdze. - Nie obruszajcie się tak pani. To ważne pytanie. Czy słyszcie głos nadal?
Potem uważnie obserwował dziewczynę i jej oczy.
Po chwili milczenia dodał jeszcze. - Są trzy możliwości. Faktycznie jest tutaj ktoś niewidzialny, który szepcze do ciebie. Druga, że grzyby posługiwały się telepatią. Trzecia niektóre grzyby i ich zarodniki powodują halucynacje, czyli głosów wcale nie było ty zaś nawdychałaś się zarodników rozpylonych przez grzyby. Żadna z tych opcji nie jest pomyślną. W pierwszym przypadku gdzie jest nasz niewidzialny ktoś i jakie ma zamiary. W drugim czy potrafią też czytać nasze myśli. Trzecia jeśli ich zarodniki wywołują omamy to co jeszcze mogą uczynić.
__________________ Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę. Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem. gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975 |