Dogonienie i zabicie szczura... cóż za ekscytujące zadanie dla poszukiwaczy przygód. Już miał rzucić jakiś komentarz do Nidrima gdy nagle dostrzegł bestię w głównym kanale. Czerwone ślepia i dziwnie zlewające się z mrokiem futro sprawiło, że odruchowo chciał przysłonić się pawężem którego nie ma oraz pożałował, że nie ma na sobie pancerza, bo kto do diabła mógł pomyśleć o tym, że podczas przechadzki będzie potrzebował zbroi. Sięgnął po topór przy pasie - Nidrim główny kanał, uważaj to coś jest duże. Bet mykaj do góry! - krzyknął do towarzyszy którzy nie mogli jeszcze widzieć stwora po czym przygotował się na atak z jego strony bo ewidentnie stwór patryał na niego niczym na smakowity kąsek. |