Wszystko działo się tak szybko... Liska nie wiedziała nawet kiedy znalazła się z powrotem na pierwszej platformie. Wszyscy tam byli... wszyscy prócz biednego Colina, którego po raz kolejny zgubiła słabość do płci niewieściej.
Gdy już się nieco uspokoiła przez głowę zaczęły przelatywać jej wszystkie historie o demonach i innych poczwarach; żadna nie wydawała się jednak wystarczająco dobra by dać wskazówkę jak pomóc Colinowi. Nim się na coś zdecydowała zadziałał paladyn, wsparty przez Mao. Jej pozostało tylko stać i patrzeć. W końcu nie miała nawet broni... |