Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-02-2017, 14:59   #4
Tadeus
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Forgotten Realms do D&D 3.5.

W życiu go do niczego nie użyłem i ze świata podobało mi się może z 15%. Ale klimat KLIMAT samego podręcznika był niesamowity. Otwierając go i patrząc na strony od razu czułem magię i mój mózg zalewały wizje wspaniałych tajemniczych krain, pełnych przygód i niebezpieczeństw... Aż nie zaczynałem czytać i okazywało się, że w sumie nic mi tam nie pasuje, a miejsca, które mnie interesowały opisane były w taki sposób, że jako natchnienie na sesje nadawały się może ze 2 zdania

Zdecydowanie z twórcami rozminęliśmy się w postrzeganiu tego, co jest ciekawe w settingu i co warto szerzej opisać.

Ale do dzisiaj podręcznik kojarzy mi się niesamowicie dobrze. Może dlatego, że po prostu pamiętam moją wizję settingu, bazującą na świetnych komputerowych RPGach i zakładam, że to ten sam świat, ignorując zupełnie to, co tam było napisane

Mam też parę podręczników do PF, ale nie budzą u mnie większych emocji. Są po prostu kawałem świetnej rzemieślniczej roboty i cieszę się, że je kupiłem, bo jest tam pełno rzeczy, które mogą się przydać. Ale nie ma tej magii, może już za stary jestem na magię
 
Tadeus jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem