- Staaaać! - krzyknął Kieska unosząc Smoczycę tak by jej czarny otwór widzieli wszyscy i kierując ją w największą ciżbę zbrojnej hałastry - Tyś się Rudi szaleju opił czy zwyczajnie coś Ci na mózg padło? Gadaj, a reszta spokój, bo jak wygarnę to durszlaczki waszych babć będziecie przypominać nie straż.
__________________ Bez podpisu. |