Katri zaskoczonym tym co się stało zsunął się z krzesła i upadł na zad.
Podniósł się i wycierając twarz rzucił do maga
-oj już nie musisz się popisywać, ale tak czy siak blizn od tego nie będzie. Może drogi magiku zagasimy ten płomień kubalem piwa?- jego głos zabrzmiał przyjaźnie, widać spodobała mu się nowa znajomość Hansa i Karla.
Krasnolud usiadł na krześle z niecierpliwością czekając na karczmarza. |