- Chaosyci jak pamiętam zmierzają w kierunku Gór Środkowych? Czyli wszystko między nami a tymi górami, co może ich powstrzymać jest nam na rękę.
Albert postanowił przyjrzeć się wojakowi raz jeszcze by upewnić się o jego zdolności do dalszej drogi.
- Bez elfki chaosyci nie przejdą przez las? Więc jeżeli będą chcieli udać się w ich kierunku to będą musieli iść skrajem lasu. - Dobra robota żołnierzu twoja informacja jest pomocna i nie bój się. Tropem elfki udali się nasi towarzysze, którzy poradzą sobie z odbiciem jej. - Czarodziej wolałby unikać polegania na pomocy łowcy czarownic, jednak świadomość obecności drugiego maga dodawała otuchy. W takich sytuacjach ważnym jest by mieć przy sobie kogoś kto najpierw pyta a potem torturuje i pali.
- Co do kierunku, to nie moja specjalizacja, więc zdam się na osąd naszego psa – Spojrzał na ogara. - Z doświadczenia wiem, że czasem warto polegać na innych zmysłach niż tylko wzrok a psi węch jest zmysłem nad wyraz czułym. |