Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-03-2017, 10:24   #163
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Jak się okazało, wielki spadek, który miał przypaść świętej pamięci Lieberungowi, nie istniał. Skoro nie istniała kancelaria Loch i spółka, to z pewnością i dwór, i tysiące koron, i baronet - wszystko to istniało tylko na papierze. Trzeba się było pożegnać z myślą o tym, że ma się bogatego kompana z bogato zaopatrzoną piwniczką, z myślą o wygodnym życiu - przynajmniej przez jakiś czas.
Axel jednak nie narzekał - mimo pewnych niedogodności odbyli udaną podróż, zdobyli nieco złota. Czysta przyjemność. A to, dlaczego ktoś chciał ściągnąć Lieberunga do Bogenhafen i dlaczego ktoś zaczął na niego polować - to już nie była jego sprawa.
Najlepiej było zapomnieć o wszystkim, odpocząć po podróży, a potem poszukać jakiegoś ciekawego zajęcia.

* * *

Miast odpoczywać po trudach podróży Axel postanowił wybrać się, wraz z pozostałymi, na festyn. Co prawda zwabione różnymi pokusami towarzystwo wnet się rozeszło na wszystkie strony, ale Axel nie narzekał. Spróbował tu i ówdzie to kawałek pasztecika, to to trochę wina, to kawał ciasta, a potem stanął z boku, przysłuchując się rozmowom i koncertowi w wykonaniu niziołczego zespołu.
 
Kerm jest offline