Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-03-2017, 21:39   #93
Stalowy
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
"Informacja jest amunicją"

Będąc już w mieście Matuzalem musiał udać się do kryjówki Barona Kasballiki. Musiał niestety tym razem zrezygnować z półotwartej formy spotkania na rzecz całkiem utajnionej. Musiał się zbliżyć do swojego poplecznika i nawiązać z nim telepatyczne połączenie, a następnie umówić się względem paru rzeczy.

Mianowicie Matuzalem miał zamiar osobiście wziąć udział w eliminacji Dvortsova, a przynajmniej przybyć chwilę przed chłopakami Szluga, aby wyrwać mu z głowy wszystkie tajemnice jakie niepokorny gangster skrywał. A nóż któreś z nich mogły podsunąć jakieś wskazówki odnośnie Rathbone i jej kadry.
Kolejną sprawą był Amarantowy Syndykat. Starzec potrzebował paru punktów zaczepienia, odnośnie tego polowania. Wolał jak najszybciej zacząć eliminację Syndyków. Nie wspomniał jednak, że ma zamiar też i im pogrzebać w umysłach.
Potrzebne też było jeszcze więcej informacji o sieci powiązań między poszczególnymi frakcjami. Szczególnie Matuzalema interesował dowódca floty systemowej. Jako Boss Podziemia Szlug powinien wiedzieć co nieco o tej personie i dla Astropaty wiedza ta również była cenna. Musiał przygotować odpowiednią podkładkę, aby móc sprowadzić Pax Behemoth z powrotem na orbitę nad Farcast.
No i pozostawała kwestia miejskiej kryjówki. To była kolejna przysługa, za którą warto by było zapłacić czymś ciekawym. Eliminacja wyjątkowo kłopotliwej konkurencji? A może kogoś kto w rządzie mataczy Baronowi?

Matuzalem miał zamiar w najbliższym czasie zająć się tymi sprawami. Po drodze mógł również zrobić przegląd safehousów przygotowanych przez jego podwładnych. Te znajdujące się w dżungli były dla niego pewne, te miejskie... No właśnie. Wolał sam "rzucić na nie okiem", czy raczej umysłem.
Była też szansa że Siemion poda jakieś ciekawe nazwisko osoby, którą wartej zapuszczenia umysłowej sondy?
Prawda była taka, że Matuzalem bardzo łaknął teraz informacji i wiedzy o przeciwniku, a każda szansa na jej zdobycie była warta rozważenia. Szczególnie, że to wróg zadał pierwszy cios. Teraz konieczna była riposta...
 
Stalowy jest offline