Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-03-2017, 16:54   #673
Kejsi2
 
Reputacja: 1 Kejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputację
Zaliczyła kolejną glebę. Kowbojem to już raczej nie będzie. A mogło być tak pięknie. Kleryk kowboj. Przynajmniej Stado wróciło i było znów w całości. Powiedzmy w ogólnej całości. Gryf musiał mieć już dość, lada moment złoży wymówienie. Pozbierała się w miarę. Wszystko ją bolało ale umysł miała trochę tak jakby bardziej trzeźwy. Czuła takie miłe ciepło w sercu. Chyba wylew albo zawał.
Dirith leżał tuż obok. Miał zamknięte oczy i majaczył coś przez sen czy delirium czy co tam mroczne elfy robią w wolnym czasie kiedy nie mordują wszystkiego wokół. Momentami nawet coś bełkotał przez sen.
Znowu wróciły. A nawet gorzej, gorzej, gorzej!!! Ukradły broń! O nie o nie o nie!
Pierwszym odruchem kleryka było leczyć rannych i w kolejce było trzech. No powiedzmy gryf chyba w miarę był w całości jeszcze. Dirith był w stanie wymagającym hospitalizacji, raczej potrzebował odrobiny odnowy biologicznej jeśli miał dalej walczyć ze smokiem a teraz ze smokiem i tymi dwoma jednocześnie.

Podchwytliwe było to że może akurat tym razem leczenie i popisywanie się swoją przynależnością do Białej strony nie było chyba najlepszym pomysłem. Była otoczona przez dwa ogary albo i więcej może nawet całe stado ogarów i jako wilk ani jako kleryk ani jako ktokolwiek o zdrowych (jeszcze w miarę powiedzmy) zmysłach nie była z tego zadowolona wcale, wcale, wcale! Nie było wiadomo jak zareagują te dwa czy ta cała horda ukrywająca się w ciemności jeśli nagle przed oczami wyskoczy im promień Światła prawie jak neon z napisem 'jestem klerykiem jestem tutaj mam armor -5 i siłę +2 wydaję zabawne odgłosy kiedy łamie mi się żebra'. To samo odnosiło się do smoka albo i całego stada smoków o ile wezwał już pomoc, tak, świetnie, świetnie, świetnie, ukrywajmy się, promieniujmy ostrym jasnym światłem żeby trudniej było nas znaleźć...
Było niemal pewna że jeśli rzuci zaklęcie leczenie na siebie albo Diritha to ta osoba zostanie zaatakowana. Dlatego póki co zrezygnowała z tego.
Pozostawało odzyskać miecz. Kiti przeanalizowała wszystkie opcje i wszystkie zakończyły się jej gwałtownym zgonem. Jeden z pomysłów był wyjątkowo idiotyczny i właśnie dlatego postanowiła zaryzykować. Nie mieli czasu, ona właśnie spadła z gryfa na skały, i ogólnie, nie ma nawet sensu tłumaczyć... Skoro myślenie o kolorach uratowało ją przed chwilą, może i ten pomysł wypali. Ruszyła w kierunku ogara z sejmitarem, wesoło wołając i cmokając:
- Good boy! Yeeees, who`s a good boy!? Good boy, bring the stick, aport!!! Cmon!!! Good boy, cmon, come here, aport, Get the stick!!!
 
__________________
"Bóg stworzył świat. Szatan zobaczył, że świat jest dobry i zaniepokoił się trochę. Bóg stworzył człowieka. Szatan uśmiechnął się, machnał ręką i rzekł do siebie: eee spoko, będzie dobrze!" - Almena wyjaśnia drużynie stworzenie świata....:D
Kejsi2 jest offline