Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-03-2017, 16:30   #53
Kaworu
 
Kaworu's Avatar
 
Reputacja: 1 Kaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputację
Pauline była zszokowana. W jednej chwili znajdowała się bezpiecznie w pokoju, w drugiej zaś była na peronie-widmo. To jednak nie było głównym źródłem jej szoku. Wszędzie wokół niej grasowały żywe trupy, przywodząc na myśl powieści gotyckie pisane u schyłku wieku.

Nie było jednak czasu na rozpaczanie lub horror (choć Pauline podejrzewała, że za jakiś czas owe potwory będą jej się śnić w koszmarach). Człowiek z pociągu wzywał do siebie grupę przyjaciół, było jasne, że jeśli się tam nie dostaną, to zostaną przez nieumarłych zabici. Kobieta miała przed sobą czwórkę kreatur, rzuciła się biegiem między nimi, mając nadzieję, że jej nie pochwycą.

Tymczasem hrabia Zamoyski był przetrzymywany przez dwóch truposzy, tuż-tuż przy pociągu, nie mogąc pochwycić ręki Henry'ego. Wyciągnął swoją broń i krzyknął po polsku “A kysz, zgiń przepadnij zjawo nieczysta!!!”, po czym wystrzelił w stronę potworów.

Niestety, nie pomogło mu to zbytnio. Choć połowa nabojów trafiła w trupie damy, to nie przestały one atakować. Wbiły swoje ostre pazury w ciało mężczyzny, raniąc go do krwi.

Maurycy zaczął wierzgać nogami i wyrywać się z uścisku zombich. Kiedy dobiegła do niego Pauline, pomogła mu odciągnąć trupie damy, po czym razem wsiedli do pociągu oddychając głęboko. Nareszcie byli bezpieczni.
 
Kaworu jest offline