Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-03-2017, 14:47   #92
Aeshadiv
 
Aeshadiv's Avatar
 
Reputacja: 1 Aeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputację
Sabina zrobiła kilka kroków w stronę widziadła. Kobieta stała w miejscu patrząc się nieustannie na dziewczynę. Ciężko było określić co wyrażała twarz ducha. Z jednej strony mógł być to smutek, z drugiej jakieś współczucie. Nie trwało to jednak zbyt długo. Gdy tylko dłoń Sabiny przeszła przez ubranie kobiety niczym przez dym, jej grymas zmienił się diametralnie. Czoło się zmarszczyło, kąciki brwi zeszły w dół, oczy zostały przymrużone. Zaciśnięte usta zadrżały kilkukrotnie, a głowa po chwili obróciła się w stronę Andrzeja.
Kobieta cofnęła się o krok. Widać było jak gniew w niej rośnie. Ciągle nie wydała jednak z siebie żadnego dźwięku. Zacisnęła dłonie w pięści i zadrżała cała.

Dopiero po chwili dziewczyna zdała sobie sprawę, że głos w słuchawce ciągle dopytywał się gdzie dokładnie byli...

Pozostała trójka ciągle nie była świadoma tego co widziała Sabina.


Julia owinęła przedramię Andrzeja. Gdy przyjrzała się bliżej dostrzegła, jak zęby głęboko wbiły się w jego mięśnie. Po zewnętrznej stronie widoczna była nawet w jednym miejscu kość. Brat przez cały czas słaniał się na nogach. W końcu przysiadł. Chyba nie był w stanie już utrzymać się w pozycji stojącej. Głowa chwiała mu się raz w jedną, raz w drugą stronę. Można to było porównać do stanu totalnego upojenia. Po chwili Andrzej odleciał całkowicie. Stracił przytomność... albo zasnął... po prostu opadł z sił.


Marek przyglądając się temu wszystkiemu na chwilę oderwał wzrok od rodzeństwa Nowaków. Jego spojrzenie na chwilę skierowało się w stronę Sabiny. Dziewczyna niczym obłąkana szła powoli w jakimś kierunku. Wyciągnęła dłoń i jakby próbowała czegoś dotknąć. Po chwili chyba odruchowo się cofnęła...
 
__________________
Sanity if for the weak.
Aeshadiv jest offline