Wiecie co, od dłuższego czasu zastanawiam się na ile postrzeganie Tajgi przez inne postacie wynika z postów, a na ile z Waszego metagamingu. Bo o ile pamiętam (a mogę się mylić, gdyż sesja się wlecze) Tajga nie okradła żadnego BG, nie przywłaszczyła sobie części lootu, nie uciekła w czasie bitwy, nikim się nie zasłoniła przed strzałą, nie wystawiła nikogo na wabia etc., etc.
W walce trzyma się z tyłu, ale to wynika też z profesji supportera, a nie tanka.
O jej ciemnych sprawkach wie (na tyle, na ile uwierzyła) tylko postać Kerma.
Jeśli się nie mylę to prosiłabym o zrewidowanie poglądów drużyny (nie tylko kapłana), bo wydaje mi się, że nie mają odzwierciedlenia w dostępnej BG fabule tylko w wyczytanych przez graczy przemyśleniach bardki. |